sobota, 10 grudnia 2011

Joga doprowadziła mnie do przedsionka piekła


Joga doprowadziła mnie do przedsionka piekła
     Kiedy miałam dziewiętnaście lat, bardzo interesowałam się jogą. Zgłębianie jej zaczęłam od ćwiczeń, które miały usprawnić moje ciało, ale później ćwiczyłam również moją psychikę, bo tego wymagało pełne zaangażowanie się w jogę. Kupowałam książki, gazety, czytałam, jak krok po kroku dojść do "wielkiego szczęścia", czyli do połączenia się z wszechświatem.
     Ćwiczyłam intensywnie, dzień w dzień, przez wiele godzin. Po trzech latach potrafiłam zgromadzić energię w każdej czakrze bez większego trudu. Teraz należało ją zebrać w jednym centralnym miejscu i otworzyć się na wszechświat. Obiecywano, że jest to szczyt dążeń jogi. Byłam gotowa. Nadszedł wieczór, kiedy byłam sama i nikt mi nie przeszkadzał. Chciałam zasmakować tego szczęścia. Udało mi się szybko zebrać całą energię; moje ciało było strasznie ciężkie, bez czucia, jakby obce. Czułam, jak z niego wychodzę, jak jest mi lekko, dobrze... Moim celem było połączenie się z jakąś bliżej nieokreśloną energią, która miała dać mi obiecane szczęście...
     Naraz poczułam, że coś zaczyna mnie wchłaniać, coś strasznego, czarnego. Nie mogłam się uwolnić, a tak chciałam już wrócić z powrotem! Nie umiem opisać strachu, przerażenia, rozpaczy - chciałam wrócić do swojego ciała, a "to" mnie wciągało coraz mocniej i mocniej. Pomyślałam, że to chyba jest piekło i myśl moja powędrowała do dobrego Boga. W tym samym momencie wróciłam z powrotem. Do rana leżałam jak sparaliżowana; zlana zimnym potem, bałam się własnego oddechu. Miałam wrażenie, że przez chwilę byłam w piekle lub czymś, co to przypomina, pomimo wszelkich podręcznikowych zapewnień, że spotkać mnie miało wymarzone szczęście.
     Kiedy ćwiczyłam jogę, moje życie układało się gładko. Miałam nawet pewne zdolności, np. wiedziałam, co się wydarzy, jak skończy się dana sytuacja życiowa znajomych, jak przebiegnie egzamin... Bawiło mnie to, ale i dawało jakieś poczucie wyższości nad innymi, bo ja potrafiłam wiele rzeczy przewidzieć, a oni nie. Nie zastanawiałam się wówczas, skąd to mam, było mi z tym po prostu wygodnie i to wystarczało.
     Wszystko się zmieniło po tej pamiętnej nocy. Postanowiłam zerwać definitywnie z jogą i nie mieć z tym już nic wspólnego. Najgorsze było to, że nie mogłam o tym z nikim porozmawiać - bałam się posądzenia o chorobę psychiczną czy o zdziwaczenie, bo przecież wszyscy wiedzieli, co obiecywały mi podręczniki jogi.
     Nigdy już do tej praktyki nie wróciłam, ale w moim życiu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Czułam, jak gdyby coś, co mi do tej pory sprzyjało, zaczęło mnie niszczyć. Byłam wychowana w wierze katolickiej, codziennie się modliłam, uczęszczałam co niedzielę na Mszę św., choć robiłam to bardziej z przyzwyczajenia i tradycji niż z potrzeby serca. Teraz każde pójście do kościoła było dla mnie katuszą. Już w drodze na Mszę św. było mi słabo, miałam wrażenie, że coś zabiera mi siły. Zawroty głowy, słabość w nogach, mdłości pojawiały się nagle i nie chciały mnie opuścić, a przecież byłam zdrowa fizycznie. W kościele stawałam zawsze przy drzwiach wyjściowych, bo nie byłam w stanie wejść w głąb. Wiele razy podsuwano mi krzesło, widząc jak bardzo jestem blada. A ja nie rozumiałam, co się ze mną dzieje. Zaczęłam spóźniać się na Msze św., żeby skrócić sobie katusze, którym byłam poddawana. Stałam się nerwowa, noce stały się dla mnie koszmarem, miałam wrażenie, że coś zabiera mi siły i życie. To trwało ponad trzy lata; byłam u kresu sił i podupadałam już na zdrowiu. Nadal bałam się o tym komukolwiek powiedzieć, a bardzo potrzebowałam pomocy, tym bardziej, że nachodziły mnie coraz częściej myśli podsuwające jedyny, zdawać by się mogło, sposób na uwolnienie się z tego koszmaru - śmierć.
     Już jako dziecko żywiłam szczególnie ciepłe uczucie do Matki Bożej, przynosiłam jej kwiaty do ołtarza, rozmawiałam z Nią. Wiele lat temu obiecałam bliskiej mi osobie, że codziennie zmówię choć część różańca. Słowa dotrzymałam, choć kończyło się to przeważnie na jednym "Zdrowaś Mario". I właśnie podczas tego "Zdrowaś Mario" w ciągu owych trzech lat przychodziła mi do głowy wciąż ta sama myśl, która nękała mnie do bólu: "Zacznij przyjmować Komunię św. - ona da ci siłę". Zupełnie w to nie wierzyłam, bo jakże taki mały opłatek może mi pomóc, przecież go już przyjmowałam i nic szczególnego się nie działo. Ta myśl wciąż mnie jednak nękała. Aż wreszcie przyszedł koniec, moje własne siły się wyczerpały i wszystko zaczęło się walić: sam widok kościoła budził dreszcze i strach, a myśl o Matce Bożej sprowadzała od razu do mojej głowy bluźnierstwa, co było dziwne, bo przecież na swój sposób Ją czciłam. Powróciła do mnie myśl o przyjęciu Komunii św. Powiedziałam wtedy: Dobrze, Panie Boże, niech Ci będzie. Ja obiecuję, że przez cały rok, co niedziela będę przystępować do Komunii św., ale Ty mi pomóż, bo ginę!". Było to postawienie Bogu ultimatum. Słowa dotrzymałam, choć Bóg jeden wie, ile mnie to kosztowało. Każda droga do ołtarza była męką, słabłam wiele razy, ale jednak szłam. Po pewnym czasie zauważyłam, że owa zła siła przestała mnie przemagać, przestała przeważać. Czułam jak obok powstaje we mnie coś nowego, coś większego, coś, co wraca mi siły. Nic z tego za bardzo nie rozumiałam, ale instynktownie czułam, że to moja jedyna deska ratunku.
     Minął rok. Szłam na Mszę św. i cieszyłam się, że "swoje odrobiłam", i że jeśli nie chcę, nie muszę już podchodzić do Komunii i przeżywać po raz kolejny towarzyszących temu katuszy. Ludzie szli, a ja siedziałam w ławce, ksiądz skończył rozdawanie Komunii, a ja uczułam coś dziwnego w sercu, coś, co przyszło do mnie jakby z zewnątrz. Serce ścisnął mi żal nie do opisania, taki, z jakim żegna się ukochaną osobę na dworcu. Łzy popłynęły, smutek ściskał serce i wtedy zrozumiałam: odczułam brak Jezusa, zrozumiałam, że Komunia św. to nie tylko kawałek białego opłatka, że ja przyjmuję żywego Boga. Mój żal wypływał z faktu dobrowolnej rezygnacji z przyjęcia Go do swojego serca. Otworzyły mi się oczy, dopiero wówczas wiele rzeczy zrozumiałam.
     Dziś staram się być blisko Boga, często uczestniczę we Mszy św. Pan często nawiedza moje serce i zalewa je swą miłością, choć nie szczędzi również krzyży i cierpienia, nigdy jednak nie zostawia mnie z tym samej. Moja walka ze złym zabrała mi jeszcze wiele lat i nadal trwa, ale Bóg mnie chroni. Ogarnia mnie tylko paniczny strach, gdy widzę jak wielu ludzi zabawia się we wróżbiarstwo, tarota, magię. Wiem, co to oznacza i jakie są tego konsekwencje. Również dlatego zdecydowałam się napisać to świadectwo, żeby przestrzec wszystkich przed tego typu praktykami.
     Matko Boża, dziękuję za Twą opiekę, że mnie nie zostawiłaś, choć mój obiecany różaniec był taki krótki. Ze względu na moje marne "Zdrowaś Mario", Ty mnie, Matuś, nie opuściłaś.

Krysia

Dziesięć rad dla dotkniętych problemem sekt


Dziesięć rad dla dotkniętych problemem sekt

1. W początkowej fazie uzależnienia od grupy decydujące znaczenie dla rozwoju sprawy ma szybkie i kompetentne działanie ze strony rodziców i przyjaciół. W związku z tym należy jak najszybciej skontaktować się z Ośrodkiem lub innymi kompetentnymi osobami.

2. Ważne jest zebranie dokładnych informacji o grupie, do której należy wasze dziecko lub do której zamierzacie należeć sami (doktryna, nazwisko założyciela, historia grupy, cele i zasady działania...).

3. Przydatne jest prowadzenie dokładnego dziennika wydarzeń związanych z pozostawaniem waszego dziecka pod wpływem grupy (terminy i miejsca spotkań, nazwiska i adresy innych członków grupy, etapy wtajemniczenia, niepokojące objawy w zachowaniu...).

4. Nie należy ulegać działaniom grupy, których celem jest wymuszenie czegokolwiek na rodzinie członka grupy. Zachowanie pozorów pozytywnego nastawienie do grupy może Was narazić na bezustanne nękanie i próby dalszych wymuszeń

5. Destrukcyjne grupy często żądają od swoich członków znacznych sum pieniędzy lub innych dóbr materialnych. W związku z tym koniecznie należy zebrać informacje dotyczące prawno-majątkowych skutków wstąpienia waszego dziecka do sekty. Zamiast pieniędzy warto podarować przedmioty o wartości emocjonalnej (album z fotografiami, pamiątkową maskotkę, wykonany własnoręcznie szalik ...)

6. Nie należy oddawać dziecku żadnych oryginalnych dokumentów. Urzędy, jeśli zajdzie potrzeba, uwierzytelnią kopię na podstawie oryginału.

7. Konieczne jest utrzymywanie kontaktu z dzieckiem. Rodzice mają do tego prawo. Ważna okazja do wzmocnienia kontaktu to np.: urodziny, rodzinne rocznice itp. W czasie spotkań należy mówić o wszystkim, co dobre i piękne w życiu zewnętrznym nie związanym z działaniem grupy (życiowe plany, wspólne zainteresowania, wspomnienia rodzinne ...)

8. Przestrzegamy przed korzystaniem z pomocy osób niekompetentnych, które posługując się nielegalnymi metodami obiecują odzyskanie dziecka z sekty za wysokim wynagrodzeniem.

9. Należy przyjąć jednoznacznie negatywną postawę wobec grupy. Jednocześnie bardzo ważne jest okazywanie sympatii i wsparcia dziecku, pamiętając o tym, że jest ofiarą sekty poddawaną nieustannie jej manipulacjom. Szansą dla dziecka jest to, że więzy rodzinne okażą się silniejsze od tych jakie wytworzyła sekta.

10. Proszę nie obarczać się winą za to co się stało. Wiele rodzin ma podobne problemy, niezależne od ich społecznych, kulturowych czy religijnych uwarunkowań. Wasze dziecko zostało uwiedzione. Dlatego warto skontaktować się z Ośrodkiem oraz dołączyć do grupy rodziców mających ten sam problem, celem wymiany doświadczeń i wspólnego poszukiwania zaradzania złu.

Copyright by Dominikański Ośrodek Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach

opr. TG/PO

Modlitwy które są też egzorcyzmami


Modlitwy które są też egzorcyzmami

DO Świętego MICHAŁA ARCHANIOŁA.

Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty Wodzu zastępów anielskich, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.


MODLITWA

Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów, Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana, prosimy Cię pokornie, rozkaż hufcom anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła. Święci Aniołowie i Archaniołowie, brońcie nas i strzeżcie nas. Amen.

Modlitwa

W Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca, Syna i Ducha Świętego, uchodźcie duchy złe z tego miejsca, abyście nie widziały, nie słyszały, nie niszczyły, nie wprowadzały zamieszania do naszej pracy i planów. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam, idźcie precz i nie wracajcie tu więcej. Amen. Mocą Bożą, mocą Twoją, Najwyższy Panie, uczyń nas niewidzialnymi dla naszych wrogów. Amen.

(Za każdorazowe odmówienie trzech powyższych modlitw odpust cząstkowy.
Gdy odmawiamy przez cały miesiąc - odpust jest zupełny.)

Światłem niech będzie mi Krzyż Święty,
a nigdy wodzem smok przeklęty.
Idź precz, szatanie, duchu złości,
nigdy mnie nie kuś do marności.
Złe to, co proponujesz mi.
Sam swoją truciznę pij!

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najdroższą Krew Boskiego Syna Twego, Pana naszego, Jezusa Chrystusa w połączeniu ze wszystkimi Mszami Świętymi na całym świecie dzisiaj odprawianymi, za dusze w czyśćcu cierpiące, za umierających, za grzeszników na świecie, za grzeszników w Kościele Powszechnym, za grzeszników w mojej rodzinie, a także w moim domu. Amen

Najdroższa Krwi Jezusa, przelana za nas na Krzyżu, błogosław nam i weź nas pod Swoją opiekę.

CHIROLOGIA


CHIROLOGIA

.
1.Linia Życia - jest miernikiem witalności i żądzy życia. Jest obrazem kondycji
fizycznej, wskazuje na to jak silna jest konstrukcja danego człowieka. Długa
linia Życia nie świadczy o długości samego życia, tak samo jak krótka linia nie
oznacza, że nasze życie będzie krótsze. Linia Życia pokazuje podstawowe podejście
danej osoby do życia. Jeśli linia ta wyraźnie wyróżnia się od pozostałych,
można przyjąć, iż sprawy fizyczne zajmują bardzo istotne miejsce w życiu danej
osoby. Linia Życia odzwierciedla intensywność naszego życia, im silniej jest
wyryta na obu dłoniach, tym więcej mamy w sobie aktywności, energii i sił
witalnych. Ma nie wiele wspólnego ze zdrowiem fizycznym, linia Życia określa
nasze psychiczne właściwości. Mocno zarysowana linia Życia cechuje ludzi
odważnych i walecznych, zaś jeśli linia ta jest przerwana, oznacza niespotykane
zdarzenia i nagłe, niespodziewane odmiany losu. Przerwanie lub załamanie linii
Życia może również oznaczać życiowe kłopoty. Jednakże, linia Życia przede
wszystkim symbolizuje zasoby wewnętrznej energii i poczucie samospełnienia i
samorealizacji w życiu.

2. Linia Głowy (Rozumu) - linia ta generalnie uznawana jest za wskaźnik
intelektu, wskazuje na zasięg naszych myśli, ich zastosowanie w praktyce, a
także na ogólny poziom naszej percepcji. Linia Głowy oznacza w jaki sposób
mobilizujemy swoje zdolności rozumowania. Im silniej i wyraźniej zarysowana,
tym lepsze są nasze zdolności koncentracji i przyswajania wiedzy. Linia rozmyta,
słabo zarysowana, sugeruje, że mamy słabą zdolność koncentracji, a nasze
procesy myślowe przebiegają nieco wolniej. Łańcuszkowata linia Głowy
wskazuje na słabą koncentrację, zaś jeśli jest przerywana, oznacza problemy.
Linia, która się rozgałęzia wskazuje na różnorodność naszych zainteresowań.
Słabo zarysowana linia Głowy oznacza niewielką siłę woli i skłonność do
akceptacji losu.

3. Linia Serca - jest odpowiedzialna za wszystkie emocjonalne sprawy danej
osoby, określa nasze uczucia i przeżycia. Linia Serca o silnym łuku wskazuje
na osobę zrównoważoną emocjonalnie, ciepłą, szczerą, wrażliwą na potrzeby
innych, choć kierującą się realizmem. Jeśli linia Serca ma tendencję opadającą,
to dana osoba jest ekspresywna pod względem fizycznym i kieruje się emocjami.
Linia Serca ma także związek z naszym zdrowiem, jeżeli jest łańcuszkowata
lub przerywana, świadczy o nienajlepszym zdrowiu zarówno jeśli chodzi o
zaburzenia emocjonalne, jak i nieprawidłowy rozwój fizyczny. Może również
oznaczać pewne chorobowe skłonności.

4. Linia Losu - linia ta odpowiedzialna jest za ludzkie ambicje. Obecność linii
Losu sygnalizuje, że dany człowiek dzwiga ciężar odpowiedzialności, jaki
przystoi osobie dojrzałej. Brak tej lini mówi o słabych możliwościach nawiązy-
wania kontaktów towarzyskich, braku odpowiedzialności, a także o niespokoj-
nej osobowości. Jeśli linia ta występuje wyłącznie na lewej dłoni, ma związek
z pragnieniami i marzeniami właściciela, oraz wskazuje na to, że włożono
niewielki wysiłek aby je urzeczywistnić. Linia Losu na prawej dłoni pokazuje
charakter człowieka, który z determinacją dąży do celu i który musi dać z
siebie wiele, aby cokolwiek uzyskać. Im wyraźniejsza linia Losu, tym dana
osoba gorzej znosi przeciwności życia, zaś czym słabiej zarysowana tym
dany człowiek lepiej radzi sobie z wszelkimi problemami i ograniczeniami.
Linia Losu złożona z licznych drobnych linii świadczy o tym, że podjęte w
życiu wysiłki okazały się daremne.

5. Linia Słońca - obecność tej lini zapowiada talent i zdolności. Taka osoba
jest szczęśliwa kiedy może dać z siebie wszystko, cieszy się szacunkiem
otoczenia, jest podziwiana za swoje zdolności oraz sposób życia. Linia Słońca
charakteryzuje przywódców, reformatorów, ludzi słwanych, którzy odnieśli
sukcesy i zrobili wielkie kariery. Wyraźna linia Słońca mówi również o osobo-
wości impulsywnej, twórczej, kierującej się instynktem. Linia ta nazywana jest
również linią Apollina, Sukcesu, Fortuny, Blasku, Szczęścia lub Sławy.
7. Linia Merkurego (Intuicji) - symbolizuje czysto praktyczne zdolności,
ludzie mający silnie zarysowaną linię Merkurego zazwyczaj kierują się roz-
sądkiem i logiką, rozumują w kategoriach ekonomicznych. Pragmatyzm,
racjonalizm i zmysł handlowy pomagają im w odnoszeniu sukscesów w
biznesie. Ludzie, którzy mają słabo rozwiniętą linię Merkurego powinni być
ostrożni w sprawach finansowych. Linia Merkurego kojarzona jest także
z linią Intuicji, sugeruje pewną zdolność przewidywania mających nastąpić
wydarzeń. Im wyraźniejszy zarys tej lini, tym bardziej wyostrzony szósty
zmysł człowieka.

6. Linia Marsa - posiadanie tej lini oznacza, że w pierwszej połowie naszego
życia otrzymaliśmy wiele pomocy od strony rodziców i osób nam najbliższych.
W drugiej połowie życia powinniśmy sami wspierać innych i służyć im
pomocą.

7. Linie Strachu - symbolizują skłonności do obaw, zamartwiania się,
a także do ciężkiego znoszenia wszelkich stresów.

8. Pas Wenus - występuje niezwykle rzadko, sugeruje wielkie możliwości
życiowe, określa więzy rodzinne. Zwany jest również Łańcuszkiem Wenus,
oznacza także pewne skłonności do rozpusty i szaleństwa. Zdarza się również,
iż osoby o silnie rozwiniętym Pasie Wenus mogą popaść w chorobę psychiczną.

9. Linie Fantazji (Podróży) - symbolizują żywą wyobraźnię, twórczą
i płodną fantazję. Jeśli występują na prawej dłoni, kodowane przez nie
siły można twórczo i praktycznie spożytkować. Jeśli są na lewej dłoni,
oznaczają zasadniczo usposobienie romantyczne i marzycielskie, skłonność
do podróży w głąb siebie i bujania w obłokach.

10. Linie Dzieci i Małżeństwa - symbolizują więzi partnerskie, linie te
oznaczają związki uczuciowe, które odegrały w naszym życiu decydującą
rolę i odbiły się niezatartym piętnem. Dawniej interpretowano, że wszystkie
te linie pionowe, które odchodzą od linii Małżeństwa symbolizują dzieci.
Linie proste wskazują na chłopców, zaś linie o lekkim łuku odnoszą się do
dziewczynek.

11. Pierścień Merkurego - odpowiedzialny jest za wyczucie potrzebne w
interesach. Zgodnie z tradycją jest to również symbol typowej starej panny
lub starego kawalera, gdyż wskazuje na niewielkie zainteresowanie małżeństwem,
 jakkolwiek ludzie ci nie unikają kontaktów z osobami płci
odmiennej.
Linie dłoni kształtują się mniej więcej do 25 roku życia.
Najlepiej są widoczne podczas kąpieli, gdy skóra jest dobrze nawilżona.
Wzgórze Wenus - oznacza witalność, energię, pożądanie, emocje,
oraz to jaką rolę w naszym życiu odgrywa miłość.
Wzgórze Marsa - symbolizuje nasze zainteresowanie światem i jego
sprawami, rozbudowane wzgórze Marsa wskazuje na osobę aktywną.
Wzgórze Jupitera (Jowisza) - oznacza chęć władzy, przywództwa,
dominacji.
Wzgórze Saturna - oznacza naszą stabilność w życiu.
Wzgórze Apollina - określa nasze zdolności twórcze, wrażliwość
na piękno i sztukę.
Wzgórze Merkurego - symbolizuje naszą komunikatywność, zdolność
nawiązywania kontaktów międzyludzkich.
Wzgórze Plutona - symbolizuje potrzebę władzy nad drugim człowiekiem,
 a także umiejętność obchodzenia się z tłumem.
Wzgórze Księżyca - kojarzone z wyobraźnią, jest siedliskiem naszej
duszy, usposobienia i nastrojów.
Wzgórze Urana - symbolizuje naszą pomysłowość, intuicję,
spontaniczne natchnienie.
Wzgórze Neptuna - jest siedliskiem naszego instynktu, przeczuć,
pierwotnych uwarunkowań, podświadomych lęków i atawistycznych
reakcji.

Chiromancja

W pewnym sensie wszyscy jesteśmy doskonałymi detektywami. Za każdym razem gdy kogoś spotykamy, mierzymy i porównujemy jego oczy, usta, nos, włosy i uszy. Oceniamy wielkość ciała, brzmienie głosu, postawę, sposób ubierania..... i tak dalej. Cały proces jest kwestia sekund i zazwyczaj dokonuje się tak automatycznie, ze w ogóle nie zwracamy nań uwagi. Często naszym świadomym umysłem rejestrujemy tylko najogólniejsze wrażenie - czy kogoś lubimy czy nie; czy wzbudza w nas sympatiê, odrażę czy tez uczucia ambiwalentne; czy przypomina nam kogoś, kogo lubimy lub kogoś, kto nie wzbudza naszego zaufania. To wszystko, samo w sobie, jest forma wróżenia. Jest to metoda odczytywania złożonych, naturalnych sygnałów. Nikt nie uczył nas jak to robić. Nauczyliśmy się sami, dzięki doświadczeniu. Wkrótce natkniesz się na duża ilość terminów technicznych. W głowie będzie kręciło ci się od wzgórków i linii, łańcuchów i wysepek, gwiazd i kratek, itd. Nie ma powodu się zrażać. Tylko nazwy są niezwykle; idee, które reprezentują , są proste i całkiem znajome. Możesz nie znać jeszcze prawideł chiromancji ale posiadasz talent, który odda ci nieocenione usługi. Mam na myśli twoja umiejętność oceniania charakteru. Chiromancja jest zatem przedłużeniem zdolności, która już posiadasz. Kiedy zorientujesz się już, gdzie na dłoni rozmieszczone są określone cechy i jakimi obszarami życia one zarządzają, twój zdrowy rozsadek i intuicja zajmą się reszta. Pamiętając o tym, możemy praktycznie przejść do rzeczy.

Prawa czy lewa dłoń

Która dłonią piszesz ? Dłoń, która piszesz, to twoja dłoń główna. To przede wszystkim jej używasz do wyrażania siebie. Dłoń, która nie piszesz to twoja druga dłoń. Reprezentuje ona bardziej intymna, nierozwinięta lub ukryta część twojej osobowości. Słyszałeś być może, ze dłoń główna można interpretować pod katem tego, co zrobiłeś ze swoim życiem, a druga pod katem tego, co powinieneś był z nim zrobić. Ale ze linie na obu dłoniach zmieniają się z czasem, jest to raczej pogląd zbyt uproszczony. Obie dłonie są ważne. Teraz jednak w trakcie nauki, znajdziesz wystarczająco wiele informacji na dłoni głównej i nie powinieneś zaprzątać sobie głowy jej towarzyszka. Jeśli spotkasz kogoś, kto twierdzi ze jest oburęczny, poproś go, żeby wskazał palcem punkt na pobliskiej ścianie. Rękę, która do tego użyje można bezpiecznie uznać za rękę główna, przynajmniej na czas nauki.

LINIA ROZUMU.

Linia rozumu zwana jest także linią głowy.

Linia rozumu mówi o umysłowości człowieka, zdolności do koncentracji , o pamięci oraz o zdolnościach intelektualnych i możliwościach ich rozwoju. Zaczyna się przeważnie na wzgórzu Jowisza lub Marsa i biegnie w poprzek dłoni.

Wyraźna i prosta linia rozumu dochodząca do linii Merkurego lub nawet przecinająca - Jesteś człowiekiem o głębokim umyśle i dużych zdolnościach , które niewątpliwie umiesz wykorzystać w życiu. Im bardziej kąt przecinający jest zbliżony do prostego , tym większe posiadasz uzdolnienia .

Krótka linia rozumu -
Niestety umysł nie jest Twoim najlepszym atutem. Możesz nie mieć ambicji w kierunku rozwoju intelektualnego. Możesz także mieć problemy w zapamiętywaniu.

Krótka i szeroka linia rozumu -
Posiadasz charakter wybuchowy. Nigdy nie zapominasz wyrządzonej Ci krzywdy. Nie wybaczysz dopóki się nie zemścisz.

Podwójna linia rozumu -
Posiadasz wyjątkowe możliwości intelektualne . Wróży Ci to osiągnięcie powodzenia w życiu. Czasami przy dodatkowych znakach złowróżbnych podwójna linia rozumu może oznaczać chorobę - rozdwojenie jaźni.

Początek linii rozumu na wzgórzu Jowisza -
Los Cię obdarzył wielkimi ambicjami i dużą inteligencją . Umiesz właściwie wykorzystać moc swojego rozumu . Głównie skierowana jest na osiągnięcie władzy , wysokich stanowisk i sławy. Jesteś człowiekiem bardzo refleksyjnym. Możesz być odbierany w społeczeństwie jako ktoś niezwykle natchniony, czy tez lekko nawiedzony. Kierujesz się w stronę nauk społecznych i religijnych.

Linia rozumu kończy się na wzgórzu Księżyca.
Kurczowo trzymasz się swoich ideałów , które nie zawsze przynoszą Ci szczęście . Od realnego życia uciekasz w świat fantazji , a nawet złudzeń. Jesteś osobą bardzo wrażliwą . Chętnie realizujesz się w pisaniu , poezji lub innej formie twórczości , która nie jest związana z praktyczną strona życia. Doskonale potrafisz wczuć się w drugiego człowieka. Pasjonuje Cię mistyka i ezoteryka.

Linia rozumu w środkowej części dochodzi do linii serca.
Ograniczasz się do własnych raz przyjętych poglądów . Możesz mieć skłonności do pesymizmu. Twój organizm może wykazywać słabość w kierunku astmy.

Linia rozumu schodząca w dół -
Daje Ci mądrość , także możliwość wykorzystania zdolności intelektualnych i powodzenie w przedsięwzięciach.

Linia rozumu skierowana do góry i kończąca się na wielkim wzgórzu Marsa -
Jesteś egoistycznie nastawiony do życia . Wszelkimi możliwymi sposobami dążysz do zaspokojenia swoich własnych ambicji.

Prosta linia rozumu przechodząca przez całą dłoń -
Jesteś osobą o wielkiej inteligencji , ale z drugiej strony egoistą i skąpcem. Potrafisz szybko i trafnie wyciągać wnioski.

Początek linii rozumu na małym wzgórzu Marsa -
Masz tendencje do kłótliwości. Za wszelką cenę dążysz do przeforsowania swoich racji. Towarzyszyć Ci ciągle może zmienność nastrojów i wybuchowość. Trudno jest na Tobie polegać . Pokazujesz się niesolidny z dużym brakiem odpowiedzialności. Lubisz zwalać winę na innych.

Linia rozumu wężowata -
Jesteś człowiekiem stale pielęgnującym złość . Możesz wykazywać dwulicowość i nieszczerość . Dodatkowo w przykry sposób , niemożliwy do przyjęcia możesz te cechy przejawiać.
Im bardziej linia rozumu schodzi w dół , tym więcej może być smutku i melancholii w Twoim usposobieniu.

Krzyżyk, gwiazdka, kółko na końcu linii rozumu - Możesz mieć skłonności do zaburzeń nerwowych i chorób psychicznych .

Liczne kreski poprzecznie przecinające linię rozumu - Uważaj możesz mieć tendencje do nadmiernego przeciążania systemu nerwowego i mózgu.

Przerwana linia rozumu-
Mogą wystąpić uszkodzenia mózgu i systemu nerwowego. Koniec linii rozumu wchodzi w linię serca i dalej idą razem- Możesz spotykać się z niepowodzeniami i oceniać je jako brak szczęścia w sprawach uczuciowych . To , co się wydarza nie zależy jednak od złego losu , tylko od Twojego nastawienia do tych spraw. Przeszkadza Ci chłodny stosunek do miłości i nadmiar rozsądku.

Dużo kropek na linii rozumu -
Mogą pojawiać się choroby spowodowane lękiem lub obsesyjnym myśleniem na ten sam temat. Mogą występować też częste bóle głowy.

Wyspa na linii rozumu pod wzgórzem Saturna -
Trudno jest Ci uwierzyć i zaufać komukolwiek. Może się to przerodzić w chorobliwą podejrzliwość.

Linia rozumu głęboko wklęsła-
Posiadasz ogromną łatwość w przyswajaniu wiedzy.

Częściowy brak linii rozumu -
Świadczy o braku zdolności intelektualnych i pewnej ociężałości umysłowej.

Całkowity brak linii rozumu -
Twój umysł posiada nadnaturalne zdolności.

Linia rozumu schodząca łagodnym łukiem -
Jesteś osobą głodną wiedzy . Ciągle pogłębiasz swoją wiedzę.

Długa linia rozumu -
Jesteś bardzo aktywny intelektualnie . Możesz poświęcić się twórczej pracy naukowej.

Linia rozumu zaczynająca się na i pod wzgórzem Saturna.
Potrafisz tworzyć stałe struktury i zadbać o swoją karierę zawodową. Twoje zainteresowania zmierzają w kierunku ekonomii , rolnictwa itp.

Linia rozumu bierze początek w połowie pomiędzy wzgórzem Jowisza i kciukiem.
Twoje zainteresowania skierowane są głównie na technikę lub na nauki przyrodnicze.

Linia rozumu bierze początek blisko kciuka.
Posiadasz zdolności matematyczne lub w kierunku muzyki.

MAŁE i WIELKIE WZGÓRZE MARSA ORAZ RÓWNINA MARSA.

Małe i wielkie wzgórze Marsa oraz równina Marsa tworzą jeden pas ciągnący się od małego wzgórza Marsa , leżącego powyżej podstawy kciuka , przez równinę idącą zgodnie z kierunkiem linii rozumu do krawędzi dłoni , gdzie leży drugie wielkie wzgórze Marsa , położone pomiędzy linią serca i rozumu.
Małe wzgórze Marsa symbolizuje ducha agresji i ofensywy , dlatego też zwane jest " pozytywnym " wzgórzem Marsa .
Wielkie wzgórze Marsa symbolizuje defensywę , opór i obronę , dlatego też jest zwane " negatywnym " wzgórzem Marsa.

Obydwa dobrze rozwinięte wzgórza - odwaga, samokontrola i zdecydowanie, umie atakować i
bronić się .

Jedno ze wzgórz dominuje - wtedy mamy , albo agresję , albo zasób sił obronnych.

Dobrze rozwinięte wzgórza i równina Marsa prawidłowo ukształtowana i pokreślona wyraźnymi
liniami - wybuchowość , duży temperament, a nawet niebezpieczne zapędy przywódcze.

Rozwinięte tylko wielkie wzgórze Marsa - unika bezpośrednich starć, umie przeczekać kryzys
i pokonać trudności.

Rozwinięte małe wzgórze Marsa - odwaga, brawura , wola walki. Zajęcie w służbie wojskowej i
w wojsku, praca na roli, przywiązanie do swojej własności. Może wpaść w groźny gniew.

Nadmiernie rozbudowane małe wzgórze Marsa -
tendencje do okrucieństwa.

Niskie małe wzgórze Marsa -
brak energii i odwagi.

Nazbyt rozbudowane wielkie wzgórze Marsa -
okrucieństwo i skłonność do używania przemocy.

Wypukłe wzgórze -
zdolność do działań indywidualnych , entuzjasta.

Obszerne wzgórze -
narzuca swoje zdanie , dobra współpraca z ludźmi, którzy uzewnętrzniają swoje przeżycia.

Wzgórze gładkie -
z trudnością podejmuje działania indywidualne , nie umie współpracować z +grupą.

Małe wzgórze -
bierny , uległy , mało energiczny,

Twarde wzgórze -
myśli o sukcesie , lecz niepewne efekty tego , co czyni.

Miękkie wzgórze -
więcej chce niż potrafi.

Wypukłe i twarde wzgórze -
czynny w działaniu, pracowity, dba o dobra materialne.

Przesunięcie wzgórza w kierunku palca Merkurego -
uzdolnienia techniczne , praktycyzm , precyzyjność .

Wzgórze Marsa skrajnie długie -
silnie wpływa na swą rodzinę , despota , modelowanie na swój sposób , nadopiekuńczość.

Przesunięcie wzgórza Marsa w kierunku wzgórza Księżyca -
dobry poeta , romantyczny, wrażliwy , szarmancki.

Dobrze rozbudowane wzgórze Marsa -
mentalna i fizyczna siła przebicia. Dużo energii i dobre zdrowie. Szczodry i przyjazny . Niechętnie się podporządkowywuje.